poniedziałek, 29 maja 2017

Fałszywy alarm?

Hejka!
Jak wiecie, wczoraj napisałam posta, który dotyczył braku internetu...Nie miałam do niego dostępu do końca dnia, czyli niedzieli i myślałam, że już się skończył i dopiero pojawi się 13.06. No, ale dzisiaj wchodzę i jakby nigdy nic działa mi wszystko... Trochę, tak głupio, bo mogłam poczekać, a nie od razu pisać posta o tym.No, nic, ale ważne, że jest internet. Chociaż szczerze mówiąc z jednej strony cieszyłam się, że go nie ma, bo rodzice by nie zajrzeli na e-dziennik :D, ale z drugiej strony nie, bo nie weszłabym w awatarię i nie pisałabym postów na blogu. Mam nadzieję, że wybaczycie mi tą pomyłkę... Jutro pojawi się post z mojej strony, chyba, że się wyrobię i napiszę go dzisiaj, ale to zależy od czasu. Nadal poprawiam oceny, uczę się, bo chcę mieć jak  najlepszą średnią na świadectwie, chyba jak każdy, prawda ? No, ale nic dość tej gadaniny. Przesyłam wam gorące buziaki z nad morza, bo tam jestem. No, niby to czas wypoczynku, i w ogóle, ale jednak chciałam go napisać, bo bym nie mogła zasnąć z tym, że was źle poinformowałam. Na koniec macie ode mnie gif . Jak mogliście zauważyć gify to moja z jednych ulubionych rzeczy, no, ale nie będę już pisać nie na temat i w ogóle.. :) Do zobaczenia wkrótce!
/taylor

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz